Ten rdzawy proszek pozyskiwany jest z korowiny wiecznie zielonego drzewa – cynamonowca cejlońskiego. To właśnie z Cejlonu (obecnie Sri Lanka) pochodzi przyprawa, ale jest uprawiana niemal w całej Azji - przede wszystkim w jej tropikalnych rejonach, a także w Brazylii, wschodniej Afryce. Drzewa rosną sobie na wielkich plantacjach, a kiedy osiągną wysokość 6-12 metrów, ale przede wszystkim stosowny wiek 2-3 lata zostają poddane dalszej obróbce.
Już w starożytnym Egipcie przypisywano cynamonowi moc magiczną i boskie pochodzenie. Mimo absolutnie wysokich kosztów sprowadzania, używano go do balsamowania zmarłych. Później uznano go za doskonały afrodyzjak.
Przez setki lat pochodzenie i plantacje ukrywano przed całym światem, a handlem trudni się arabscy kupcy, eksplorując w tym celu Indie i zbijając oczywiście na nim kokosy. W XVI wieku do potentatów cynamonowego biznesu dołączyli portugalscy podróżnicy, odkrywcy drzew na Celjonie. W końcu przyprawa stała się popularna. Próbowaną rozprzestrzenić ją i rozbudować plantację w wielu miejscach na świecie, ale przyjęła się jedynie na Seszelach.
Dzisiaj można spotkać cynamon w każdym sklepie - w dwóch postaciach : zmielonego proszku - za około 1,5 funta za buteleczkę lub też w postaci nieco droższych rurek korowiny.
Oprócz wartości smakowych i zapachowych cynamonowi przypisuje się znaczenie lecznicze. Łagodzi kolki, wzdęcia, biegunki pobudza układ trawienny. Olejek eteryczny ma działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne i antywirusowe. Eugenol zawarty w olejku pomaga łagodzić bóle artretyczne, mięśni, zębów i głowy. Spożywany regularnie może opóźnić rozwój miażdżycy. Zewnętrznie cynamon leczy skaleczenia, zranienia i zapalenia skóry, łagodzi ukąszenia owadów.
Znalazłam kilka przepisów dla fanów cynamonu: http://runy.p2a.pl/viewtopic.php?id=464
A ja polecam wszystkim tę herbatę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz